Recenzje filmu Moc Prymasa Tysiąclecia

dr. Mira Modelska-Creech

Obejrzawszy film pana Jacka Bąka, o naszym Prymasie, Kardynale Stefanie Wyszyńskim jestem poruszona przede wszystkim wielkim, bogatym i bardzo precyzyjnym tłem historycznym. Dla pełnej oceny bohatera to znaczy Prymasa; jego odwagi, talentu, roztropności, oddania Kościołowi i Matce Bożej oraz Narodowi Polskiemu, konieczne jest odmalowanie epoki i uwarunkowań polityczno-gospodarczych w jakich przyszło Prymasowi żyć i pracować.

Pan Jacek Bąk przywodzi wydarzenia historyczne jakie miały miejsce zaraz po Drugiej Wojnie Światowej, kiedy to zdradzeni przez Aliantów zostaliśmy oddani pod zarząd Stalinowi. W takiej trudnej epoce przyszło żyć i kierować Kościołem Kardynałowi Wyszyńskiemu. Sprawdzić się w takich warunkach można tylko z Bożą pomocą i jeśli jest się gigantem myśli i ducha.

Może na wstępie należałoby wspomnieć, że już w czasie okupacji, późniejszy Kardynał, niejednokrotnie stał na barykadzie Powstania Warszawskiego jako duszpasterz Powstańców AK. Widział tragedię i łzy, rozrywane ciała bohaterskich młodych dziewcząt i chłopców i być może właśnie, w czasie  tych walk zrozumiał jak wielka jest odpowiedzialność dowódców za życie ludzkie, a szczególnie ludzi młodych i jak wielka jest cena WOLNOŚCI. A są przecież ”przywódcy” wojskowi i duchowi. Kardynał Wyszyński jako kapelan  Powstania Warszawskiego był zapewne takim przywódcą duchowym dla wielu młodych na barykadach. A więc, w ogniu hartowała się „kardynalska stal”.

Ale co jest ogromnie ważne, to przypomnienie nam dzisiaj tych  najważniejszych wydarzeń historycznych, które kształtowały epokę „tylko co” komunistycznej Polski.

Nadzwyczajny dramat tamtych czasów zawiera się w następujących wydarzeniach, które chcę tu przywołać za autorem filmu. A będą to ; 18 czerwca 1945 roku proces szesnastu w Moskwie,  utworzenie Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej w 1945 roku,  nacjonalizacja przemysłu w 1946 roku, nacjonalizacja majątków ziemskich powyżej 50 hektarów w Polsce Centralnej i 100 hektarów na Ziemiach Zachodnich. Wszystko to postawiło porządek społeczny na głowie, a mówiąc bardziej precyzyjnie usankcjonowało grabież „kliki komunistycznej” dokonanej na  własności prywatnej Polaków, w oparciu o siłę zewnętrzną jaką był bolszewicki, Związek Sowiecki.

Reforma rolna, w wyniku której odbierało się  prawowitym właścicielom ziemię i frymarczyła ją wedle uznania bolszewickiego elementu przybyłego z kraju RAD oraz lumpów rodzimych.  Przede wszystkim jednak organizacje Partyjne przyznawały grunta swoim politrukom oraz elementowi importowanemu z innych krajów, a który to element miał grać rolę Polaków. Owa, tak zwanie upaństwowiona ziemia miała służyć następnie kołchozom  i organizacjom  partyjnym utożsamiających się z Państwem. Więcej, Stalin uważał, że odebranie majątku to za mało, a więc byli właściciele przeszli więzienia, kazamaty, upokorzenia, bicia, aż do kary śmierci włącznie.

Kardynał Wyszyński bardzo dobrze sobie z tego wszystkiego zdawał sprawę. Po nacjonalizacji ziemi, przyszła nacjonalizacja przemysłu i nacjonalizacja handlu. Aż wreszcie doszło do patologicznego, jak cała reszta, pomysłu mianowania hierarchów Kościoła przez władze państwowe, które wcześniej odarły naród w własności prywatnej odbierając mu możność decydowania o sobie. Zrealizowała się przestroga Piusa XI z encykliki „O bezbożnym komunizmie” (Divini Redemptoris):

10. Oprócz tego komunizm pozbawia człowieka wolności, a więc duchowej podstawy wszelkich norm życiowych. Odbiera osobie ludzkiej całą jej godność i wszelkie moralne oparcie, z którego pomocą mogłaby się przeciwstawić naporowi ślepych namiętności. Ponieważ w obliczu społeczności człowiek, według zapatrywań komunizmu, jest tylko kółkiem wtłoczonym w tryby maszyny, dlatego nie przyznaje mu się żadnych praw naturalnych. W stosunkach międzyludzkich natomiast komunizm głosi zasadę absolutnej równości, odrzucając wszelką hierarchię i wszelki autorytet ustanowiony przez Boga, także autorytet rodziców. Ich zdaniem bowiem, jeżeli istnieje jeszcze jakiś autorytet lub władza, to wypływa ona ze społeczności jako pierwszego i jedynego źródła. Jednostka zaś nie ma żadnego prawa posiadania bogactw lub środków produkcji, ponieważ są one źródłem dalszych dóbr, a to z konieczności prowadzi do władzy jednego człowieka nad drugim. Oto dlaczego komunizm twierdzi, że wszelkie prawo prywatnej własności winno być radykalnie zniszczone jako główna przyczyna niewoli gospodarczej

I tu, Kardynał nie zgodził się „ na Nacjonalizację Kościoła”, mówiąc: NON POSSUMUS, w celu zachowania wolności Kościoła w Polsce i na Świecie. Komuniści, w celu zawładnięcia Kościołem chcieli ustanowić i ustanowili prawo, że Biskupów mianuje Premier, a Proboszczów, Wojewoda. Kardynał się na to nie zgodził i wybrał ARESZT.

Kardynał Wyszyński napisał wówczas list pisze list, który dzisiaj streszcza się symbolicznie jako NON POSSUMUS, czyli nie możemy się na to zgodzić, co stało się podstawą aresztowania Prymasa.

Heroicznie w tych czasach, kiedy mieliśmy rządy „okupacyjne” Kardynał podjął się Misji Interrexa. W tej misji Polacy pokładali wielkie nadzieje.

Wiedzieli, że nie są sami. Kardynał pokazywał jaka jest i ma być Prawda.

Inny moment w tym filmie, który jest dramatycznie ważny; to Śluby Jasnogórskie, na wzór Jana Kazimierza, z czasów potopu szwedzkiego, kiedy to Matka Boża uratowała naszą ojczyznę, zatrzymała tempo grabieży i pożogę kraju. A wtedy, za czasów Prymasa  mieliśmy wandali z Kremla. Ale to nie chodzi o to że to był KREML, chodzi o to, że to była koncepcja bolszewicka, która polegała przede wszystkim na niszczeniu i mordowaniu wszystkiego, co nie było ateistyczne. Bolszewicy byli ateistami.  A więc to było zaprzeczenie całej cywilizacji Łacińskiej.

Prawosławie również było dziesiątkowanie i niszczone i wówczas Kardynał odnowił Śluby Jasnogórskie,  śluby przodków naszych i Ciebie za Patronkę naszą i za Królową Narodu Polskiego uznajemy. 

Przyrzekamy  strzec, każdej duszy polskiej ! A dar łaski traktujemy jako źródło życia! 

Bardzo cenna jest narracja historyczna złotoustego Pana Krzysztofa Jabłonki, który wprowadza po mistrzowsku widza w kontekst historyczny zmagań o wolność Kościoła w Polsce i świecie. Poruszają świadectwa świadków kwalifikowanych, którzy nie tylko Prymasa Tysiąclecia znali ale z nim współpracowali, a zatem poznali jego plany i zamysły.

Oczywiście wiele, wiele więcej można by tu mówić i właśnie, w tym celu zapraszamy Państwa do obejrzenia tego bardzo ciekawego dzieła zarówno sztuki jak i historii wspomnieniowej. Przepiękny podkład muzyczny ubarwi i uduchowi nas w czasie oglądania filmu.

Scroll to Top